poniedziałek, 21 lipca 2025

EA 12 factor app - fundament dla nowoczesnych aplikacji chmurowych czy przestarzały hype?

 W poprzednim wpisie „EA: 12 Factor Agents — Nowe podejście, które może zmienić Twoje myślenie o AI” zaproponowałem przeniesienie idei 12 Factor App na grunt architektury agentowej. Czas wrócić do źródeł i przyjrzeć się oryginalnemu manifestowi 12factor.net, który — mimo że powstał ponad dekadę temu — wciąż stanowi solidny fundament dla budowania nowoczesnych aplikacji chmurowych, mikrousług i systemów agentowych.



Dlaczego warto znać 12 Factor App?

Zasady 12 Factor App to nie przepis na framework czy technologię, ale zestaw praktyk projektowych, które pomagają budować aplikacje:

  • przenośne (cloud-native),

  • skalowalne poziomo,

  • łatwe do wdrażania, monitorowania i rozwijania.

W świecie, w którym infrastruktura staje się zautomatyzowana, a aplikacje coraz bardziej rozproszone, te zasady okazują się nie tyle dobrowolnymi rekomendacjami, co warunkiem „przeżycia” w produkcji.

12 czynników — w skrócie i z komentarzem architekta

Przyjrzyjmy się krótko każdemu z 12 czynników, z perspektywy osoby projektującej systemy rozproszone, często hybrydowe, integrujące się z agentami, API, systemami kolejkowymi i narzędziami DevOps.

1. Codebase — jedna baza kodu na aplikację

Każdy serwis powinien mieć jedno źródło prawdy (repozytorium Git). W przypadku systemów agentowych może to oznaczać, że agent to również jednostka wdrożeniowa (np. kontener), a nie biblioteka współdzielona przez inne serwisy.

2. Dependencies — jawne zarządzanie zależnościami

Brak polegania na globalnym środowisku (jak systemowe paczki). W świecie micro-agents oznacza to np. unikanie ukrytych zależności między agentami a platformą hostującą.

3. Config — konfiguracja przez zmienne środowiskowe

Oddzielenie kodu od konfiguracji to baza dla portowalności i automatyzacji — zarówno w CI/CD, jak i w orkiestracji (Kubernetes, Nomad).

4. Backing services — traktuj zewnętrzne zasoby jak attachable

Usługi takie jak bazy danych, kolejki, pamięci cache są zależnościami, nie integralną częścią aplikacji. Ułatwia to testowanie, replikację, skalowanie.

5. Build, release, run — rozdzielenie etapów cyklu życia aplikacji

Oddzielenie builda (np. Docker image), release'u (konfiguracja + build) i uruchomienia (run-time). Kluczowe przy wersjonowaniu agentów i rollbackach.

6. Processes — bezstanowe procesy

Statelessness to kręgosłup skalowalności i niezawodności. Dane sesyjne powinny trafić do Redis, a nie do pamięci agenta.

7. Port binding — self-contained aplikacje nasłuchujące na porcie

Każda aplikacja (lub agent) powinna być samodzielna i gotowa do uruchomienia w dowolnym środowisku przez proste docker run.

8. Concurrency — skalowanie przez procesy

Nie chodzi tylko o wielowątkowość, ale o świadome projektowanie poziomów równoległości (np. web, worker, cron). W systemach agentowych: osobne procesy dla agentów odpowiedzialnych za inne zadania.

9. Disposability — szybki start i czyste wyłączanie

Aplikacja (agent) powinna uruchamiać się i zamykać szybko i bezpiecznie. Przydatne w autoskalowaniu i orchestracji (K8s, ECS).

10. Dev/prod parity — minimalizacja różnic środowiskowych

Im mniejsza różnica między lokalnym docker-compose up a produkcją w chmurze, tym mniej „niespodzianek”. Infrastructure as Code to tu podstawa.

11. Logs — traktuj logi jako strumień zdarzeń

Nie zapisuj logów do pliku — logi mają iść na stdout/stderr, by mogły być przechwycone przez ELK, Loki, czy inny system monitorujący.

12. Admin processes — pomocnicze zadania jako jednorazowe procesy

Migracje bazy, inspekcja danych czy czyszczenie cache — wszystko jako osobne, uruchamialne procesy. Idealne do CRON-jobów lub zadań DevOps.

12 Factor App vs. 12 Factor Agents

W podejściu agentowym mówimy o architekturze zorientowanej na samodzielne, autonomiczne komponenty komunikujące się ze sobą. W tym świetle:

  • Agent może być procesem zgodnym z 12FA.

  • Platforma dla agentów powinna wspierać lifecycle wg 12FA (deployment, logi, konfiguracja).

  • Rozproszenie i niezależność agentów staje się naturalnym rozszerzeniem idei „self-contained apps”.

W praktyce — 12 Factor App to doskonały fundament, na którym możemy budować 12 Factor Agents.

Kiedy 12 Factor App się nie sprawdzi?

Oczywiście, jak każde podejście, 12FA ma swoje ograniczenia:

  • Trudno je zastosować do monolitów z dużym stanem wewnętrznym (ERP, legacy).

  • Nie nadaje się do aplikacji wymagających silnego stateful compute (np. stream processing bez zewnętrznego stanu).

  • Wymaga kultury DevOps i automatyzacji — bez tego wiele założeń się nie obroni.

Podsumowanie

Zasady 12 Factor App pozostają aktualne, zwłaszcza jako podstawa dla nowoczesnych, autonomicznych komponentów — w tym agentów. W połączeniu z architekturą agentową stanowią przepis na systemy:

  • elastyczne i odporne na zmiany,

  • łatwe do wdrażania i skalowania,

  • zgodne z filozofią „as a Service”.

Jeśli jeszcze nie stosujesz 12FA — warto zacząć chociażby od rozdzielenia konfiguracji, logów i budowania obrazów aplikacyjnych. Małe kroki, wielki zysk.


Czy Twój system jest zgodny z 12 Factor App? A może agenci w Twojej organizacji mogliby na tym podejściu skorzystać? Daj znać w komentarzach lub na LinkedInie — chętnie podyskutuję.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz